Właściwie to wszystko zaczęło się od pożaru koło sejn w lutym 2010, w którym straciłem wszystkie swoje rzeczy. Chociaż wypadałoby wspomnieć skąd się wziąłem na tej Sejneńszczyźnie.
Otóż 28 maja 2009 odbywał się festiwal muzyki tradycyjnej w okolocach Sejn, Wigier i Krasnopola. Pojechałem nań jak co roku, bo interesuję się muzyką tradycyjną, jestem skrzypkiem. Wyruszyłem właściwie z Kołobrzegu, gdzie mieszkałem ale załóżmy że początek podróży to Sejny. Festiwal super jak co roku. Tu link do bloga kolegów ze stowarzyszenia Krusznia stamtąd i relacja foto z festiwalu.
http://krusznia.blogspot.com/2009/06/oj-wiosna-fotorelacja-z-pierszego-dnia.html
Po festiwalu wybieraliśmy się z kolegami na koncert do Tartu w Estonii, mieliśmy zagrać dla miejscowych koncert w Genialistide Klubi w Tartu.